poniedziałek, 17 lutego 2014

PIEROGI PIECZONE





Składniki na 50-60 sztuk:

Ciasto:

- 500g mąki + odrobina do podsypywania

- 7g drożdży instant (lub 25g drożdży świeżych w zaczynie)

- 2 jajka

- 50ml oleju rzepakowego

- 200ml maślanki

- szczypta soli

- 1 łyżeczka cukru

- 1 płaska łyżeczka kurkumy (niekoniecznie, aby ciasto było żółciutkie)

- 1 roztrzepane jajko do posmarowania przed pieczeniem

   opcjonalnie: prażone pestki dyni lub słonecznika bez łupin do ozdoby 

Wykonanie:

Składniki ciasta powinny mieć minimum temperaturę pokojową. 
Można odrobinę podgrzać maślankę lub olej jeśli były w lodówce, ale tylko do takiej temperatury, aby były ciepłe, nie gorące. 
Wszystkie składniki zagniatamy około 10 minut. 
Ciasto powinno być gładkie i ładnie odchodzić od ręki. 
Jeśli jest lepkie należy dodać więcej mąki. 
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia w nieprzewiewne miejsce na mniej więcej godzinę. 

W między czasie robimy farsz.

Ja robię je z nadzieniem marchewkowym (pycha) ale można je zrobić z mięsem, owocami, twarogiem, kapustą z grzybami. 
Co nam tylko wpadnie do głowy


Farsz:

3-4 marchewki duże
2 cebule
kilka łyżek oleju
sól

Wykonanie:
Marchewki obrać , wrzucić do garnka z wodą i gotować 3-4 min od momentu zagotowania się wody.
Odlać wodę i wystudzić marchewki.
Zetrzeć na tarce z bardzo drobnymi oczkami .
Cebulę obrać i pokroić w kosteczkę.
Usmażyć na złoty kolor na rozgrzanym oleju.
Połowę odłożyć do polania gotowych pierogów a do reszty dodać marchewkę i chwilę razem przesmażyć.
Do marchewki dodać sól do smaku i wymieszać.
Tak przygotowanym farszem nadziewać pierogi.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na trzy części, z których każdą wałkujemy cienko na placek o grubości około 3 milimetrów. 
Wycinamy z niego koła dużą szklanką. 



Każde z kółek można jeszcze "dowałkować" przed samym sklejeniem pieroga, ponieważ ciasto ma tendencję do obkurczania się. 
Łyżkę farszu kładziemy na tej stronie kółka, która przylegała do stolnicy, ponieważ jest bardziej klejąca. 
Następnie porządnie sklejamy brzegi pieroga i odkładamy na blachę.



Przed włożeniem do piekarnika smarujemy pierogi roztrzepanym jajkiem i ozdabiamy pestkami dyni. 
Pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni, aż nabiorą złotego koloru - około 15 minut.




Można podać z sosem czosnkowym. 
Pierogi można zamrozić po upieczeniu.

Smacznego.

DOMOWY NAPÓJ IZOTONICZNY




Propozycja dla osób aktywnie spędzających wolny czas.

Napoje izotoniczne zalewają nasze sklepy,
jednak ich skład pozostawia sporo do życzenia.
Można je jednak zrobić samemu i tanim kosztem w trzy minuty w domu.


Składniki:
- 1,5 litra wody
- 3 łyżki miodu
- sok wyciśnięty z jednej cytryny
- 1/3 łyżeczki soli np. morskiej.
   można dodać jak mamy ze 2 listki świeżej mięty.

Wszystkie składniki mieszamy i gotowe.

Można iść biegać lub na rower :) a po wysiłku uzupełnić powstałe braki elektrolitów w organizmie.

SPHAGETTI BOLOGNESE




Składniki:

- 0,5 kg mięsa mielonego (najlepiej kupić łopatkę wieprzową i samemu zmielić)
- 3 szklanki zimnej wody
- 1 cebula
- 1 garść suszonego oregano
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka pieprzu
- 3 łyżki przyprawy w płynie Maggi
- 1 duży słoiczek dobrego koncentratu pomidorowego
- 8-10 łyżeczek cukru
- mąka do ewentualnego zagęszczenia
- odrobina sera żółtego do posypania (najlepiej parmezan)
- bazylia do udekorowania :) 

Przygotowanie:

Mięso "rozpuścić" w 3 szklankach zimnej wody (żeby nie było grudek).
Zagotować i zmniejszyć gaz, a następnie po kolei dodawać:
pokrojoną w kostkę cebulę,
oregano,
sól,
pieprz,
Maggi,

Gotować na małym ogniu 15 minut często mieszając.
Pod koniec gotowania dodać duży słoiczek koncentratu pomidorowego.
Następnie dodać cukru. Co do ilości to zależy to od smaku koncentratu.
Jeśli po spróbowaniu czujemy, że za kwaśne to dosypać jeszcze cukru (lepiej dać mniej i potem dosłodzić)



Gdy sos jest zbyt luźny zagęścić wodą z mąką do żądanej gęstości, tak jak zagęszcza się zupy i sosy czyli 3 łyżki mąki wymieszać w kubku w zimnej wodzie żeby nie było grudek i powoli wlewać mieszając do czasu aż stwierdzimy, że gęstość nam odpowiada (nie musimy wszystkiego wlać).
Na koniec wciskamy 2 ząbki czosnku.

Podajemy z makaronem sphagetti ugotowanym al dente w osolonej wodzie



Posypujemy startym serem i dekorujemy listkami bazylii.



Smacznego

DOMOWY MAJONEZ W 1 MINUTĘ




Kremowy, jedwabisty, domowy i co najważniejsze bez chemi …
I taki, jak lubimy, bo… doprawiony jak chcemy. 


Proporcje przypraw i dodatków, można zmodyfikować pod swój smak tak, by majonez odpowiadał waszym kubkom smakowym.
W zależności do czego ma być użyty (nieco inny do sałatek i bardziej łagodny do kanapek czy sosu tatarskiego)


czas przygotowania: 1 minuta :)
proporcje na 1 standardowy słoik


- 2 całe jajka

- 1/3 łyżeczki soli
   (jeżeli majonez ma być do sałatek, można dodać więcej soli)

- solidna szczypta pieprzu -czarny lub biały

- 1 łyżeczka musztardy ( najlepsza Djon)

- 2-3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny (ew. biały ocet winny, jeśli akurat nie mam cytryny, ale octu daję mniej, bo 1-2 łyżki)
   (Na początek proponuję dodać 2 łyżki soku z cytryny, spróbować i ewentualnie doprawić)

- 1 szklanka (poj. 250 ml) dobrego oleju roślinnego (polecam Kujawski, smak zależy w dużym    stopniu od jakości oleju)



- jeśli majonez ma być gęstszy: dolewam do niego 50 ml oleju
- jeśli majonez ma być rzadszy: dolewam do niego odrobinę gorącej wody

   Gotowy majonez możemy podrasować dodatkami smakowymi takimi jak:

- czosnek: świeży (majonez czosnkowy) lub pieczony/grillowany (i mamy sos aioli)
- siekane zioła: świeże lub suszone
- siekane kapary, papryczka chilli, itp.

Wykonanie:


Potrzebny będzie nam blender z nakładką miksującą (jak do puree czy zupek)



oraz wąskie naczynie o średnicy odpowiadającej nakładce blendera, no i odpowiedniej pojemności.

Do pojemnika wbijam surowe jajka,
dodaję:
sól,
pieprz,
musztardę,
sok z cytryny lub ocet
oraz olej,



po czym całość miksuję.

WAŻNA INFORMACJA

Końcówkę blendera wkładam na samo dno pojemnika,



włączam go i miksuję przez jakieś 10 sekund,
aż na dnie zacznie się robić emulsja (majonez).



Wtedy, cały czas miksując, powoli podnoszę końcówkę blendera ku górze (wraz z nią będzie się podnosić majonez), a potem już szybciej, ale nadal powolnym, płynnym ruchem opuszczam ją ponownie na dół.
Tak ze 2-3 razy, cały czas przy włączonym blenderze: na dół – do góry – na dół – do góry i… majonez gotowy:)




Gotowy majonez może stać w lodówce w zamkniętym naczyniu do 2 tygodni.
Uwierzcie mi ....nie będzie musiał  :)))




Smacznego